November 3, 2020
Życie na walizkach.

Dosłownie i w przenośni. Praca przedstawiciela handlowego wiąże się z walizkami. Czy są to ciągłe podróże czy przedstawianie produktów i wzorów przewożonych w walizkach, bez nich się nie obędzie. Dlaczego stawiamy na bezpośredni kontakt z klientem i jak wygląda dzień wyjęty z kalendarza jednego z naszych przedstawicieli. Tego i wiele więcej dowiecie się w artykule poniżej.

Czy w dobie online warto? 

Oczywiście pracując z domu czy biura jesteśmy w stanie przyjąć zamówienie od klienta mailowo czy telefonicznie, przekazać je do naszych specjalistów w magazynie i na liniach produkcyjnych, ale czy jest to w stanie zastąpić tradycyjną relację twarzą w twarz? To co na pozór wydaje się mniej czasochłonne i łatwiejsze, nie oznacza od razu lepsze. Wychodzimy z założenia że nasza marka to nie tylko produkty i ich jakość, ale ludzie którzy dzień w dzień pracują na to żeby ją tworzyć. To ta właśnie relacja, którą budujemy poprzez personalizowanie doświadczeń i opiekuńczość pozwala nam lepiej poznać potrzeby obecne na rynku. Czy jest coś co jest w stanie zastąpić rozmowę przy filiżance kawy? Mimo presji ze strony zewnętrznego świata, chcemy zawsze mieć tą możliwość podarowania Wam naszego czasu. Jesteśmy tutaj po to, żeby wysłuchać.

Z punktu widzenia.

Skoro ustaliliśmy, że warto, mamy dla Was krótki wywiad z Patrykiem, jednym z naszych przedstawicieli handlowych, który opiekuje się klientami z różnych zakątków Polski. Tak, w jego pracy obecnych jest wiele walizek.

1. Czy od zawsze chciałeś być przedstawicielem handlowym? Jak to się zaczęło.

Przedstawicielem handlowym zostałem trochę z przypadku, ale zawsze podobał mi się ten charakter pracy. Jesteś niezależny, sam układasz sobie dzień pracy, ale musisz wiedzieć jak się zmotywować, żeby być w stanie osiągnąć założony sukces.
Początkowo zajmowałem się zaopatrzeniem i klientami blisko firmy, potem jednodniowe wyjazdy i reprezentowanie firmy (z kolegą) na targach, później zwiększenie regionu do połowy Polski. W ostatnim okresie, w poprzedniej firmie, opiekowałem się wszystkimi klientami hurtowymi na terenie całego kraju. Bardzo lubię ten rodzaj pracy, a myślę że nikt od razu nie zostaję przedstawicielem handlowym jest to trochę łut szczęścia i odrobina przypadku.


2. Opowiedz nam jak wyglada Twój dzień w pracy. Czy chętnie wstajesz z łóżka wiedząc że jedziesz w trasę?

Chętnie wstaję do pracy jak mam zaplanowaną trasę i umówionych klientów. Trzeba bardzo lubić jazdę samochodem żeby pracować w takim trybie, bo inaczej może to być męczące.
Wstaję rano, ogarniam siebie i mojego synka potem wiozę go do przedszkola i ruszam w drogę. Najlepiej pracuję jak mam zaplanowany cały tydzień, niestety w dobie pandemii bywa cieżko z tym planowaniem. Śpię w hotelu lub wracam do domu wieczorem w zależności od potrzeby i odległości jaką mam do przejechania.


3. Zdradź nam co Twoim zdaniem jest kluczem do zbudowania dobrej relacji z klientem?

Dobra relacja z klientem to moim zdaniem bycie sobą i poznanie się z dobrej strony, musisz być konkretny i profesjonalny, a przy tym nie powinieneś zapominać o budowaniu relacji na poziomie koleżeńskim. Trzeba wiedzieć co się dzieje u twoich klientów, poznać trochę branżystkę lub osobę która zajmuję się twoją firmą w hurtowni, żebyś miał o czym porozmawiać, poza pracą. Ja staram się zapamiętywać jakieś drobne rzeczy, o których mogę wspomnieć przy następnym spotkaniu. Po stracie pracy w zeszłym roku to ludzie z hurtowni dali mi energię i pewność siebie. Kierownicy hurtowni sami do mnie dzwonili z propozycjami rekomendacji do nowej firmy. O pracy w De Lafense dowiedziałem się pocztą pantoflową . Trzeba być miłym, otwartym, słuchać ludzi i być bardzo kulturalnym, a ludzie sami się do ciebie przekonają.





4. Co robisz poza pracą? Masz jakieś zaskakujące hobby? 

Moją największą pasją jest Motoryzacja, ale jeszcze nie udało mi się zarobić na moje auto marzeń (hehehe), a że lubię samochody to moja praca jest z tym trochę połączona bo dużo jeżdżę.

Lubię jeszcze jeździć na rowerze.



5. Jaki jest Twój ulubiony produkt marki De Lafense i dlaczego? Możesz też nam zdradzić co podoba się Twojej żonie?

Nie mam ulubionego produktu z De Lafense, podoba mi się to że są to wyroby dla każdego. Młoda dziewczyna może ubrać się seksownie, jak i wygodnie, starsza pani znajdzie coś dla siebie, a i facet będzie dobrze wyglądał w szlafroku czy piżamie. Ponadto jest to szyte w Polsce, na polską kieszeń, a produkty pasują zarówno do galerii handlowej jak i do sklepu z bielizną przy ulicy i każdego na to stać. Moja Żona nie ma ulubionego produktu, ale jest zaopatrzona w szlafrok, komplet Paula i piżamę.

Dobra relacja z klientem to moim zdaniem bycie sobą i poznanie się z dobrej strony, musisz być konkretny i profesjonalny, a przy tym nie powinieneś zapominać o budowaniu relacji na poziomie koleżeńskim. Trzeba wiedzieć co się dzieje u twoich klientów, poznać trochę branżystkę lub osobę która zajmuję się twoją firmą w hurtowni, żebyś miał o czym porozmawiać, poza pracą.

Ostatnie posty
16/11/2023
Kapsułowa szafa bieliźniana i kilka słów o naszej wizycie w salonie bielizny Eden.

Jest Piątek, koniec tygodnia, razem z Wiktorią wchodzimy do salonu bielizny Eden, gdzie z ogromnym uśmiechem wita nas Pani Patrycja, właścicielka sklepu, który jest właściwie rodzinną tradycją. Na ten uśmiech i tą życzliwość możecie liczyć zawsze. Pani Patrycja, to ekspertka doboru bielizny, ale także ekspertka naszej marki. De Lafense towarzyszy jej od wielu wielu lat. O naszej rozmowie, o tym jakie produkty możecie znaleźć w salonie oraz o bieliźnianej ponadczasowości przeczytać możecie w tym blogu.

02/08/22
Feature! De Lafense w Krakowie.

Kraków to miasto na mapie każdego turysty. Oprócz przepięknych zabytków i bogatej historii zaprasza także na zakupy. Kręte uliczki kryją w sobie wiele ciekawych butików które wbudowują się w architekturę miasta, a galerie przyciągają dodatkowymi atrakcjami. My, tym razem, na naszym bieliźnianym szlaku obraliśmy sobie dwa bardzo różne punkty. Jeden z nich to braMoni na Rynku Kleparskim, a drugi to Eleganza w historycznym Centrum Handlowym Jubilat. Co łączy te dwa miejsca i dlaczego właśnie je wybraliśmy, dowiecie się w artykule. Zapraszamy do lektury.

03/08/21
Satyna w wydaniu street by Camess Store.

Czy zdarzyło Wam się wyjść do osiedlowego sklepu w szlafroku, albo prowadzić auto w piżamie? We współpracy z cudownymi dziewczynami z Camess Store, chcemy pokazać, że bielizna nocna może być również wystylizowana na daily look, casualowy outfit czy wyjściową kieckę. Ta inicjatywa powstała by łamać standardy i celebrować kobiety, bo przecież jesteśmy boskie. Kontynuacją collab z Camess Girls będzie event "Kobiety dla Kobiet" organizowany przez nas 08.08.21 w studiu Insta Dom w Warszawie. W programie ubraniowe i kosmetyczne porady, dobra bielizna, a dla odważnych make-up i sesja zdjęciowa. Zapraszamy.